Jak zrobić dobry portret? cz.2

Jak zrobić dobry portret?

W części pierwszej była mowa o świetle, tle i kadrowaniu, dziś ciąg dalszy, a na początek: Ogniskowa, czyli wszystko o zoomie. Dysponując nieco lepszym aparatem bądź lustrzanką, wyposażonymi w obiektyw ze zmienną ogniskową, możemy wpływać na ostateczny wygląd osoby fotografowanej.


Krótka ogniskowa, czyli tzw. szeroki kąt optycznie wydłuża nawet niewielkie odległości na zdjęciu, sprawia że obiekty zdają się być znacznie dalej od siebie niż były w rzeczywistości.
Bardzo długa ogniskowa odległości te skraca i odnosimy wrażenie, że na zdjęciu wszystko jest niesamowicie blisko siebie. Jak to się ma do portretu? Krótka ogniskowa będzie nam zniekształcać wygląd modela. Twarz stanie się nieco dziwna, nienaturalna i pociągła. Z tego względu mając jakikolwiek wpływ na ogniskową, dobrze jest wybierać te z przedziału 50-135 mm. Zapewniają najlepsze odwzorowanie proporcji i najładniejszy efekt.

Co jednak, jeśli fotografujemy zwykłym kompakcikiem i nawet nie mamy pojęcia, jaka ma on ogniskową? Zwyczajnie – nie przejmujemy się tym ;) W myśl zasady, że najlepszy obiektyw do portretów to ten, który aktualnie masz pod ręką. Testujmy różne ustawienia i bawmy się pamiętając przy okazji, że nawet efekt nienaturalny może się okazać całkiem ciekawy.

Rodzinny portret

Na co zwrócić uwagę, gdy chcemy „sportretować” więcej niż jedną osobę? Przede wszystkim pamiętajmy, że im więcej ludzi, tym więcej zmiennych. Ktoś mrugnie, ktoś machnie ręką, ktoś inny akurat się skrzywi. Podstawowa zasada więc, to wykonać znacznie więcej ujęć. Szczególnie, gdy kadrze znajduje się naprawdę sporo twarzy. Wtedy znacznie trudniej jest ocenić na małym ekraniku aparatu, czy wszystkie oczy były otwarte, a buzie przybrały radosny uśmiech. Wykonując więcej zdjęć unikniemy niemiłych niespodzianek oglądając zdjęcia już na komputerze, bo zawsze będziemy mogli wybrać to najlepsze.

Ustawiając kilka osób do rodzinnego ujęcia starajmy się też unikać sytuacji, w której ich głowy będą w jednej linii. Szukajmy trójkątów, a więc takiego ułożenia, w którym każda twarz znajdzie się na innym poziomie. Nie dotyczy to jednak przypadku, w którym chcemy podkreślić swego rodzaju równą pozycję lub podobieństwo dwóch osób, np. dziadków jako seniorów rodziny, bądź bliźniąt.

Pamiętaj o ostrości

Co jest najważniejsze w portrecie? W przeważającej większości przypadków – oczy. Dlatego fotografując pamiętaj, by to na nich ustawiać ostrość. Jeśli nie wiesz, w jaki sposób twój aparat wybiera miejsce focusa, poszukaj trybu z tzw. wykrywaniem twarzy, wykrywaniem uśmiechu, bądź priorytetu twarzy (różni producenci mogą stosować różne nazwy). W tym przypadku aparat sam znajdzie twarz twojego modela w kadrze i unikniesz sytuacji, kiedy to ostrość, która gdzieś uciekła, kompletnie niszczy efekt.

Kontakt wzrokowy – tak, czy nie?

W zasadzie zależy to tylko od koncepcji. Jeśli tematem zdjęcia jest model sam w sobie – kontakt wzrokowy i ładny uśmiech są jak najbardziej na tak. Jeśli jednak portretem chcesz przekazać jakieś emocje, uczucia, cechy, być może brak kontaktu wzrokowego pozwoli uwypuklić to, co masz zamiar sfotografować. Zawsze też, kiedy masz wątpliwość, możesz wykonać dwa identyczne ujęcia różniące się jedynie kierunkiem spojrzenia modela. Potem zdecydujesz, które wygląda ciekawiej.

Dużo tych porad i nie wiesz już na czym się skupić? W zasadzie na początek wystarczy pamiętać o jednej, najważniejszej chyba:

Dobra atmosfera

Tak, atmosfera nie załatwia sprawy ani dobrego światła, ani ustawienia, ani nieodciągającego uwagi tła, ani ostrości i w ogóle zdaje się być kwestią drugorzędną. I w zasadzie – pod kątem spraw technicznych faktycznie jest. Nie możemy jednak zapominać, że portret to zdjęcie osoby. Fotografując, chcąc nie chcąc wchodzimy zwykle w jakaś interakcję z naszym modelem. Od tego wiec, jak będzie czuł się przed obiektywem i przed nami, od panującej atmosfery i naszego podejścia będą zależały emocje, które pojawią się na zdjęciu. Skrępowany uśmiech lub wyraz zniecierpliwienia na twarzy zwykle nie są tym, co chcemy osiągnąć i nawet przy idealnych technicznie warunkach – nikogo nie zachwycą.

Zawsze zaczynajmy więc od tego, by fotografowanie było dobrą zabawą, dla wszystkich, po obu stronach aparatu. Dopiero zadbawszy o prawdziwe piękne emocje możemy zacząć myśleć o pozostałych aspektach.

Więcej porad fotograficznych znajdziesz tutaj.