„Uwielbiam fotoksiążki, ale sama takich nie posiadam. Każda książka, którą stworzę staje się prezentem. Ta poleci do Kanady… do Jarka ojca. Ojca którego widział ostatni raz jak miał ok. 4/5 lat. Nie zna go zupełnie, ale wiecie jaki jest Jaro? To wrażliwy facet. Myśli o nim, martwi się, że jest tam sam, bez rodziny. Józio nie zna dziadka, nawet przez telefon nigdy nie rozmawiali.
Jaro czasem rozmawia z ojcem, ale wierzcie mi to są dziwne rozmowy. Jaro jest jego jedynym dzieckiem, ale wiecie teraz to facet, który ma swoją rodzinę, a jego ojciec czasami traktuje go tak, jak by nadal miał 5 lat. Ta książka ma mu pokazać, że jest mężczyzną, głową rodziny, a nie tym małym smykiem którego widział na żywo lata temu.
Fotoksiążka na pewni będzie idealnym prezentem”.
Zapraszamy do całego wpisu redaktor Violi z bloga „Aparat moje trzecie dziecko” tutaj: „Drukujemy emocje”.
A czy Ty podarowałaś/podarowałeś kiedyś swojemu Tacie tak wzruszający prezent? Jeśli nie, zaprojektuj dla niego piękny projekt z rodzinnymi zdjęciami lub skanami zdjęć z młodości. Będzie zachwycony…