„Nikt nie przekonana mnie, że oglądanie fotografii przed monitorem ma w sobie jakąś magię. Właściwie nie przypominam sobie takich momentów by moje dziecko usiedziało przed szklanym ekranem dłużej niż parę chwil. Inaczej ma się sprawa z albumami czy fotoksiążkami, w których jest ukryta moc :)
Nie ma nic przyjemniejszego niż wspólne przewracanie stronic ze zdjęciami, wypełnione okrzykami radości i śmiechem. Fotoksiążki pozwalają nam tworzyć kolaże, historie malowane zdjęciami, do którym możemy wrócić w każdej chwili i miejscu. Mamy parę takich fotoksiążek w naszej kolekcji, ale muszę się przyznać, że ta którą otrzymaliśmy od PRINTU jest wyjątkowa, wykonana bardzo starannie i solidnie. Co najważniejsze sam proces tworzenia jest bardzo prosty i nie wymaga żadnych, specjalnych umiejętności. My sami jesteśmy architektami naszej książki i mamy sporą dowolność w wyborze czcionek, stylów i układów”.
Zapraszamy do całego wpisu redaktor Izy z bloga „Bobobebe” tutaj: „Momenty w kadrach schowane”.
A więcej zdjęć fotoksiążki dziecka poniżej.