„W domu, w którym zdjęcia to chleb powszedni, w którym nikt nie reaguje na matkę z aparatem, gdzie najczęściej kwitują mnie no fajne, fajne … bo ileż można… robić, oglądać, przeglądać, poprawiać, to wiem, że warto! Bo choć te najświeższe wrażenia nie robią, to te z wakacji np. sprzed dwóch lat wywołały tyle emocji, tyle radości i wspomnień…
Utwierdziło mnie w tym, że warto i będę pstrykać ciągle i wszędzie. To właśnie zdjęcia odświeżają nam pamięć, przypominają chwile, które przeżyliśmy wspólnie. Maks piszczał z radości patrząc na swoje zdjęcia, jego radość w ponownym przeżywaniu choć by zjeżdżania do wody no bezcenne!
Dzięki współpracy z printu.pl nadrobiłam trochę zaległości ;) wydrukowaliśmy kolejne wspomnienia. Fotoksiążki to jeden z lepszych wynalazków ;) są dla nas bajką na dobranoc, gdzie główną rolę odgrywamy my sami a scenariusz napisany jest wspomnieniami najprawdziwszymi.
Fotoksiążki to u Nas Hit! Zamiast bajki na dobranoc Maks wybiera właśnie je, uwielbia słuchać historii o samym sobie”.
Zapraszamy do całego wpisu redaktor Aleksandry z bloga „Wiki, Maks i my” tutaj:
„Drukujemy wspomnienia”.
Fotoksiążka wakacyjna to świetny sposób na wywoływanie zdjęć. Zbliżają się wakacje, dlatego aparaty w dłonie, aby móc wydrukowac u nas swoje emocje.
Zobacz jak zrobić fotoksiążkę z wakacji i zerknij do galerii zdjęć poniżej.