„Uwielbiam fotoksiążki, ale sama takich nie posiadam. Każda książka, którą stworzę staje się prezentem. Ta poleci do Kanady… do Jarka ojca. Ojca którego widział ostatni raz jak miał ok. 4/5 lat. Nie zna go zupełnie, ale wiecie jaki jest Jaro? To wrażliwy facet. Myśli o nim, martwi się, że jest tam sam, bez rodziny. Józio nie zna dziadka, nawet przez telefon nigdy nie rozmawiali.