Teoretycznie dzieci są zwykle na tyle naturalne i bezpośrednie, iż pozowanie do zdjęć nie powinno stanowi dla nich problemu. W praktyce jednak bywa z tym różnie. Gdy fotografujemy maluszka podczas zabawy, może on nawet nie zwrócić uwagi na śledzący go obiektyw. Ale kiedy umawiamy się na sesję w studio lub stawiamy pociechę pod ścianą i rzucamy hasło „uśmiechnij się”, bywa że zamiast wesołej buzi uzyskujemy wyraz nieśmiałości i skrępowania.