Rodzice dość często planując sesję dziecięcą tak bardzo skupiają się na przygotowaniu pociech, że kompletnie zapominają o sobie. Nieraz w efekcie zupełnie rezygnując z pozowania do wspólnych zdjęć. „Jestem źle ubrany/-a”, „brzydko wychodzę na zdjęciach”, „nie przygotowałem/-am się” – i kolejna okazja na piękne rodzinne pamiątki ucieka.
Co więcej, umawiając się na sesję do fotografa wielu rodziców z góry zakłada, że w roli modeli wystąpią tylko ich dzieci. A niejeden fotograf z pewnością w trakcie zdjęć próbuje nakłonić i mamę i tatę do kilku ujęć. Jeśli więc w końcu znajdziesz czas i determinację na stworzenie wspólnych fotografii, nie rezygnuj – przygotuj się nieco i pozwól uchwycić na zawsze familijne wspomnienia.
Czuj się swobodnie
O ile naszym pociechom pozowanie w dowolnych warunkach często przychodzi dość naturalnie, o tyle my dorośli zwykle, widząc człowieka z aparatem, momentalnie się usztywniamy. Co więcej, często usztywniamy się tym bardziej, im mocniej staraliśmy się przygotować. Jeśli więc modeling nie jest Twoją drugą naturą, daruj sobie wymyślne stroje, ostry makijaż i niecodzienną fryzurę. Wyglądaj tak, żeby czuć się maksymalnie dobrze i swobodnie. Nie myśl o tym, czy może trzeba by już było przypudrować policzki lub wygładzić włosy. Ciesz się pozowaniem z bliskimi, a efekty pozytywnie Cię zaskoczą.
Zrób sobie… manikiur i pedikiur
I nie tyczy się to wyłącznie mam. Tak, Ty tato również. Oczywiście nie musicie iść do kosmetyczki. Chodzi jedynie o to, byście przed sesją, szczególnie tą u fotografa, zadbali o dłonie i stopy. Dlaczego? Większość rodzinnych zdjęć w studio odbywa się na bosaka, gdyż bose stopy wyglądają subtelniej i naturalniej niż buty, czy skarpetki. Poza tym na fotografiach dziecięcych rodzic często występuje w roli „dodatku”: obiektyw robi zbliżenie na dłonie mamy trzymającej dziecko lub na rączkę malucha obejmującą palec taty. Pomysłów na takie ujęcia jest mnóstwo i dają one cudne efekty. Pomyślcie więc o tym, nawet jeśli udziału w sesji wcześniej nie planowaliście.
Nie bądź oficerem
Jako rodzice staramy się mieć wszystko pod kontrolą. Planować, organizować, dyscyplinować nasze dzieci. Przez to nieraz fotograf musi prosić rodziców o wyjście, by malec się rozluźnił. Jeżeli portrety w albumie mają być ładne i naturalne, musisz pozbyć się tych cech. Czy to więc w studio, czy na rodzinnym spacerze – oddaj się zabawie w robienie zdjęć. Nie musztruj pociech, nie wymagaj, nie karć, gdy się wygłupiają. Zamiast tego… przyłącz się do nich. Przełam się przed obiektywem. Pozwól mu zarejestrować Twoją rodzinę taką, jaka jest w rzeczywistości. Codzienną, nieskrępowaną, na luzie. Im bardziej Ty się otworzysz i pozwolisz otworzyć się swoim dzieciom, tym lepsze uzyskacie efekty.
Podsumowanie
Jeśli więc przed Tobą rodzinna sesja, nie daj się zaskoczyć. Ubrania, akcesoria, sprawy higieny maluszków, ciekawe ujęcia – zrób sobie listę najważniejszych kwestii do sprawdzenia, czy rzeczy do wzięcia, odhacz, ale więcej nie zawracaj sobie nimi głowy. Najważniejszym przygotowaniem jest bowiem pozytywne nastawienie psychiczne, Twoje i całej rodziny. Wtedy zdjęcia, bez względu na kolor ubrań, czy zastosowane dodatki, stworzą wspaniałą pamiątkę na lata.
Przeczytaj też
Jak przygotować się do sesji dziecięcej? Cz. 1 i cz.2
Jakie dodatki do sesji wybrać?