Niskie temperatury i połacie śniegu za oknem może nie zachęcają (przynajmniej części z nas) do wychodzenia z domu. Jeżeli jednak choć odrobinę lubimy fotografować lub przynajmniej zrobione zdjęcia później oglądać, zima nie powinna być dla nas przeszkodą. Mróz skrzypiący pod butami jeszcze nigdy nikomu w robieniu pięknych zdjęć nie przeszkodził.Wręcz przeciwnie – zimowa aura daje nam możliwość wykonania zupełnie innych ujęć. W pięknej scenerii, nawet w tych samych miejscach co zawsze, ale wyglądających teraz zupełnie inaczej. Jedyne, o czym nie można nam zapomnieć, to że do zimowych zdjęć trzeba dobrze się przygotować. Zarówno od strony organizacyjnej, jak i tej ściśle technicznej. W tym artykule dowiesz się, co warto zabrać na zimowy foto-spacer.
Najpierw pomyśl o sobie…
Czyli oczywiście odpowiednio się ubierz. Robienie zdjęć może pochłonąć, więc przygotuj się na dłuższe wyjście. Ubierz się ciepło, ale bez przesady – w końcu musi też być wygodnie. Zresztą, o tym, jak należy się ubrać zimą na pewno dobrze wiesz. Zwróć uwagę jedynie na jedną rzecz – podstawa to dobre, naprawdę ciepłe rękawice. W końcu jeśli będziesz spacerować robiąc zdjęcia, siłą rzeczy ręce cały czas będą na zewnątrz, trzymając aparat. Nie schowasz ich do kieszeni na dłuższą chwilę, więc bez dobrych rękawic szybko ci przemarzną.
… ale nie zapomnij też o sprzęcie
W tym przypadku również warto poruszyć temat rękawic na początek. Z jednej strony muszą być bardzo ciepłe, ale z drugiej strony – zapewniać ci maksimum wygody. W końcu będziesz trzymać nieraz dość drogi aparat. W puchowych, grubych rękawicach możesz nie mieć tak dobrego wyczucia. Po pierwsze więc trudno będzie operować przyciskami i pokrętłami, po drugie zwyczajnie możesz cyfrówkę wypuścić z rąk. A tego raczej nie chcemy. Z tego względu zimą warto również zabezpieczyć sprzęt dodatkowym paskiem przewieszonym na szyi lub specjalnymi opaskami na rękę.
Ochrona przed wypuszczeniem aparatu to jednak nie wszystko. Sprzęt fotograficzny wymaga również specjalnego traktowania ze względu na mróz. Na pewno warto naładować dobrze baterie przed wyjściem, ewentualnie zabrać zapasowy akumulatorek, gdyż na mrozie może szybciej się rozładowywać. Należy też pamiętać, by chronić aparat przed padającym śniegiem i wilgocią, a także by nie kłaść go w zaśnieżonych miejscach.
Zanim wrócisz do domu
O właśnie. Na pewno każdy posiadacz okularów zna to uczucie, gdy z zimnego podwórka wraca do domu i po chwili nic już nie widzi. Szkła przy nagłej zmianie temperatury zaparowują. To samo stanie się z naszym aparatem w jego wnętrzu, jeśli nie będziemy choć odrobinę ostrożni.
Dlatego po skończonym fotografowaniu, jeszcze na podwórku warto zadbać o to, by aparat zawinąć w szczelną torebkę i w ten sposób umieścić go w torbie lub futerale. Gdy wrócimy do domu, nie wyjmujmy go od razu. Zostawmy w bezpiecznym miejscu. Po jakimś czasie (np. pół godziny) otwórzmy tylko torbę. Odczekajmy jeszcze trochę i odwińmy folię. Kolejne pół godziny i dopiero wyjmijmy cyfrówkę z futerału.
Co te wszystkie zabiegi mają na celu?
Przede wszystkim stopniowe wyrównywanie temperatury i zapobieżenie skraplaniu się wody wewnątrz naszego aparatu. A tym samym jego ochronę przed jakimikolwiek uszkodzeniami. Z tego względu co niecierpliwsi powinni pamiętać, by na zewnątrz, jeszcze przez schowaniem aparatu wyjąć z niego kartę pamięci – nie trzeba będzie czekać w domu aż całość się „rozmrozi” by zobaczyć zdjęcia.
Fotografowanie zimą to czysta przyjemność, jeśli tylko dobrze się do niego przygotujemy. Ciepłe ubrania i właściwie chroniony sprzęt fotograficzny pozwolą nam w pełni cieszyć się cudnymi widokami na naszych fotografiach i dadzą dużą satysfakcję z tego, że jednak skusiliśmy się i ruszyliśmy z domu. Tylko co zrobić, by śnieg na zdjęciach nie wychodził nam przebarwiony lub by zimowy pejzaż nie wyglądał w efekcie na poszarzały? O tym w kolejnej części artykułu.
One comment
Comments are closed.