Symbol w fotografii

Symbol w fotografii

Jednym z ciekawszych i nieraz najbardziej wyrazistych środków przekazu w fotografii jest symbol. Pozornie nie mówiący niczego wprost, opowiada często więcej niż tradycyjne kadry. Absolutny must have każdego rodzica, który uwielbia robić zdjęcia.

Jeżeli w swoich fotograficznych zasobach nie masz jeszcze symbolicznych ujęć, nie czekaj, chwytaj za aparat! Oczywiście zaraz po tym, jak przeczytasz nasz poradnik :)

Dzisiaj podpowiadam, czym jest symbol w fotografii dziecięcej? Jak go znaleźć, zaaranżować, wykorzystać? Jak to jest, że opowiada więcej niż tysiąc słów?

Dlaczego symbol działa?

Czym jest symbol sam w sobie, chyba nikomu nie trzeba tłumaczyć. Symbol to znak czegoś. Skojarzenie. Temat przedstawiony nie wprost. Nie dosłownie. Pozostawiający pole do domysłów. W kontekście fotografii – pozwalający widzowi na dointerpretowanie obrazu. Odniesienie go do własnych emocji i doświadczeń.

I to właśnie dzięki temu zdjęcia symboliczne są tak wyjątkowe. Nie tylko niosą ze sobą dawkę emocji fotografa, ale też poruszają znacznie mocniej każdego widza z osobna.

Przepis na symbol

Przy fotografowaniu rodziny i dzieci najprościej wytłumaczyć symbol, jako „fotografowanie osób bez udziału tych osób”. Jak? Grunt to odnaleźć pewne znaki ich obecności, charakterystyczne ślady, coś, co pozostawili po sobie w danym miejscu. Symboliczne są również oznaki uczuć i relacji łączących ludzi. Trochę niejasny przepis? A więc przejdźmy do konkretów.

Uczucia

Przyzwyczailiśmy się, że to twarz człowieka służy do wyrażania uczuć. To z twarzy drugiej osoby odczytujemy jej nastrój i nastawienie. Jednak w fotografii emocje i relacje można wyrazić na milion sposobów. Najbardziej charakterystyczne, to np. pomarszczona dłoń trzymająca małą rączkę dziecka. Albo malutkie paluszki noworodka oplatające mocno palec silnej ręki. Silna ręka budzi skojarzenie z mężczyzną, mężczyzna z tatą. Tata i jego nowo narodzone dziecko. Troska, siła i bezpieczeństwo…

Tak właśnie działa symbol. Pomimo, iż na zdjęciu nie widzimy tych osób, nie widzimy ich twarzy, nie wiemy, czy to faktycznie świeżo upieczony ojciec i jego dziecko – dopowiadamy sobie historię. Przeżywamy ją na swój sposób. Wzruszamy się.

Cechy

Twój maluszek to mały psotnik? Najprościej pokażesz to, fotografując go nie tyle złapawszy na gorącym uczynku, co wynajdując efekty jego działań. Kolorowe łapki odbite na białym obrusie, cała zawartość szafki wyrzucona na zewnątrz, mąka rozsypana na podłodze w kuchni i ślady małych stópek – to wszystko tylko przykłady.

Twoja córka lubi rysować? Sfotografuj jej ostatnie dzieło i stojące obok kolorowe kredki. Synek uwielbia słodycze? Uchwyć jego dłonie mocujące się z papierkiem od cukierka. Takie zdjęcia po latach będą miały niezmiernie wielką wartość i wzbudzą znacznie silniejsze wspomnienia. Nie opowiadają całej historii z tamtego dnia. Wskazują jedynie na charakterystyczne cechy twoich maluszków. Po latach przywołają w pamięci nie jedno zdarzenie lub dzień, np. w którym powstał dany rysunek, ale całą masę historii i sytuacji związanych z cechą dziecka, do której się odnoszą.

Symbol – efektowny środek przekazu w fotografii

Wbrew pozorom nie jest raczej trudny do zrealizowania, a efekty mogą być zachwycające. Cała sztuka polega na znalezieniu właściwego miejsca, rzeczy, momentu. W twoim rodzinnym albumie nie może zabraknąć kadrów symbolicznych. Sprawdzają się idealnie zarówno jako pojedyncze zdjęcia, jak i jako element serii ujęć – reportażu z ważnego dnia czy zdarzenia. Także nie warto czekać dłużej. Chwyć za aparat i rozejrzyj się dookoła. Czy masz już jakiś symbol na oku?

Więcej porad fotograficznych znajdziesz tutaj.