„Tym razem nie chciałam kolejnej książki z zdjęciami Poli, mamy ich naprawdę sporo. Razem z mężem wpadliśmy na pomysł, aby stworzyć troszeczkę coś innego. Takim sposobem powstał Nasz wspólny alfabet na wesoło :)
Stworzenie takiego abecadła zajęło Nam niecałe 2 dni. Najpierw zaczęliśmy od wyszukiwania grafiki, zapisywania jej na dysku komputera oraz ewentualnych poprawek rozdzielczości.
Kolejnym krokiem i chyba najważniejszym było projektowanie fotoksiążki, w specjalnym programie dostępnym na stronie producenta. Projektowanie tego rodzaju książek mam już w jednym paluszku, także wybór układu, czcionki nie zajęło mi dużo czasu.
Edytor jest bardzo prosty dlatego bez problemu można stworzyć naprawdę wspaniałą pamiątkę bez zbędnego gimnastykowania się. Po wybraniu odpowiednich układ stron oraz dodaniu grafik, pozostało Nam jedynie zapisać swój projekt i czekać na efekt końcowy!
Pola zachwycona książką, a my jako rodzice zadowoleni, że wpadliśmy na taki pomysł, zrealizowaliśmy go i co najważniejsze dzięki takiej formie Pola będzie mogła uczyć się literek, a także nazewnictwa przedmiotów, których do tej pory jeszcze nie znała. Myślę również, że to bardzo przyjemna forma nauki dla malucha, który z ciekawością przegląda książeczki obrazkowe”.
Zapraszamy do całego wpisu redaktor Darii z bloga „mamalolipoli.blogspot.com” tutaj: „Fotoksiążka abecadło na wesoło”.
Jak się Wam podoba taki pomysł na fotoksiążkę dziecka? Może stworzycie dla swojego maluszka coś podobnego? :) Piszcie! A tutaj inne inspiracje – 10 pomysłów na fotoksiążkę dziecka.
A poniżej więcej zdjęć fotoksiążki edukacyjnej – zapraszam!
