Narodziny dziecka to piękny czas w życiu każdej rodziny. Piękny, ale i bardzo intensywny. Zmęczona mama, niewyspany tata, troska o zdrowie i pielęgnację maluszka. Karmienie, usypianie, szczepienia, wizyty kontrolne u lekarza, odwiedziny znajomych. Jednak pomimo wszelkich niedogodności, już w pierwszych dniach po porodzie warto pomyśleć o fotograficznych pamiątkach.
Ten wyjątkowy okres mija bardzo szybko i mamy niewiele czasu by uwiecznić go na zdjęciach. Jeśli więc stan noworodka na to pozwala, pierwszą sesję koniecznie zaplanujmy jak najprędzej – do trzech tygodni po porodzie. W tym artykule dowiesz się, jak przygotować się do takiej sesji noworodkowej.
Kiedy zorganizować sesję noworodkową?
Oczywiście przede wszystkim bierzmy pod uwagę zdrowie naszego małego modela. Jeśli jednak nie ma przeciwwskazań, najlepsze będą pierwsze trzy tygodnie życia. Dlaczego? Przede wszystkim w tym okresie dzieci bardzo mocno śpią, dzięki czemu możemy je swobodnie przebierać i układać do zdjęć (choć warto wykorzystywać również chwile, gdy maleństwo się obudzi, przy czym pamiętajmy, by nie bać się kadrów, na których dzidzia płacze – w końcu krzyk to nieodzowna część bycia noworodkiem).
Na sesję do fotografa warto wybrać się nawet z kilkudniowym bobasem. Nie musimy martwić się kolorem i niedoskonałościami skóry nowo narodzonego dziecka. Profesjonalista poradzi sobie z nimi korzystając z dobrych programów graficznych. W domowych warunkach natomiast dobrze byłoby poczekać około dwa tygodnie. Po tym czasie skóra maluszka nabierze naturalnego odcienia, a my będziemy mieli czas na jej nawilżenie i zadbanie o nią.
Gdzie zrobić zdjęcia bobasowi?
Wszystko, czego potrzebujemy to dobrze oświetlone i ciepłe pomieszczenie. Przy czym nie chodzi tu o profesjonalne lampy studyjne, tylko o dużą ilość dziennego światła. Nawet fotografowie często realizują sesje noworodkowe, ustawiając plan zdjęciowy blisko okna lub drzwi balkonowych. W takim świetle maluszki wyglądają bowiem delikatniej i naturalniej. Światło powinno oświetlać bobaska z przodu lub pod delikatnym kątem z boku. Pamiętajmy, by w pokoju było bardzo ciepło, szczególnie jeśli mamy w planach zdjęcia na golasa. Musimy też zapewnić sobie troszkę przestrzeni, na której będziemy rozkładać koce, poduszeczki i układać maluszka. Najlepiej sprawdzi się spora kanapa, szerokie łóżko lub ułożony na podłodze materac.
Jakie rekwizyty przydadzą się do sesji noworodkowej?
W tej kwestii mamy sporo dowolności. Na pewno przygotujmy wszystko, co niezbędne do pielęgnacji i karmienia. Sesja może nieco potrwać, stąd podjadania i przewijania w międzyczasie raczej ciężko uniknąć. Miejmy ze sobą troszkę ubranek na zmianę, pieluszki tetrowe, nawilżane chusteczki i smoczek, jeśli dzidzia go używa. A poza tym zabierzmy cokolwiek, co może dodać zdjęciom uroku. A więc śmieszne czapeczki, kwiatki, opaski, kokardki, kolorowe chusty, tiulowe materiały, miękkie kocyki, wstążki, czy misie. Uważajmy jednak, by z dodatkami nie przedobrzyć. Wystarczy ułożyć bobaska na puchatej podusi w pasującej kolorystycznie czapeczce i śliczna stylizacja gotowa.
Ile trwa sesja noworodkowa?
Na sesję z maluszkiem zarezerwujmy sobie spokojny dzień. Trochę wolnego czasu, bez pośpiechu i nerwów. Najważniejsze to zapewnić dziecku maksimum komfortu pod każdym względem. Nie zapomnijmy jednak również o sobie. Ubierzmy się ładnie (ale i wygodnie), zadbajmy o twarz oraz dłonie. Wspólne zdjęcia to nieoceniona pamiątka. A gdy już wszystko zaplanujemy i przygotujemy, czas chwycić za aparat.
Jak fotografować noworodka?
O tym w II części artykułu.
One comment
Comments are closed.