„Kiedy mogę, zbieram, segreguję a później wywołuję zdjęcia na papierze. I po takie wspomnienia też sięgam najczęściej. Z wygody chociażby. Biorę z półki album, otwieram i już mogę wrócić do emocji z przed lat. To piękne, że możemy przywoływać takie wspomnienia, że są ponadczasowe, że dzięki fotografiom przetrwają całe dekady, a może nawet wieki.
odbitki zdjęć
Jak przechowywać zdjęcia?
„Weszły cyfrówki. I ogarnęło nas lenistwo. Niby powinno być łatwiej. Można było na spokojnie zdecydować się, które zdjęcia nadają się do wywołania. A jednak jakoś zawsze mi było nie po drodze z tym. Bo po co wywoływać skoro można wszystko obejrzeć w każdej chwili w komputerze? Obiecywaliśmy sobie, że w końcu wywołamy i tak czas mijał.