
„Czasem się zastanawiam jak to możliwe, że jeszcze chwilę temu była bezbronnym niemowlakiem a teraz stoi przede mną dwulatka z burzą włosów na głowie i łobuzerskim uśmiechem. Niesforna mała dziewczynka, która na wszystko ma zawsze odpowiedź. Zmienia się z dnia na dzień. Czas tak szybko ucieka, zdecydowanie za szybko. Nie da się go zatrzymać, jednak robiąc piękne zdjęcia możemy do niego wrócić choćby wspomnieniami. Czytaj więcej


„Moja trójka nie jest zaskoczeniem. Znajdzie się nie niej lista wypraw na Alaskę, Chile i na Madagaskar. Nie powiem, coś jest w mrzonkach o książce… może chodzi o chęć zostawienia po sobie śladu, dla wnuków, dla potomności? Im bardziej o tym myślę tym bardziej chcę sprawić sobie taką pamiątkę. Wpadłam na pewien pomysł. Zebrałam zdjęcia z ostatniej podróży na Kubę i wydrukowałam je w postaci książki.
„Uwielbiam zatrzymywać życie w kadrze. Na pamiątkę. Chwile, wyjątkowe momenty, wzruszające sceny, mijanych ludzi i przedmioty, które chwytają za serce. Wiem, że co było już nie wróci. Zdarza się raz, nie ma nic powtarzalnego.
„Fotoksiążki zdobywają coraz większą popularność. Co je wyróżnia? W czym są lepsze od zwykłego albumu? Cały sekret z pewnością tkwi w ich personalizacji. To wyjątkowy album, w którym to Ty decydujesz ile zdjęć zamieścisz na stronie, jakie będzie ich rozmieszczenie, wielkość, kształt, dobierzesz kolor tła, zdecydujesz gdzie umieścić opis i jak on będzie wyglądał. Takich samodzielnych ustawień jest o wiele więcej.

„Na stole czekał kosz z kwiatami. Truskawki, szampan i laurka – wykonana bardzo skomplikowaną techniką – czekały na tacy. – Dzień Matki upłynął mi na łagodnym uśmiechaniu się i głaskaniu moich czystych i cichych dziatek po cieplutkich głowach… W zestawie było też leżenie.
„Zdjęcia – robimy, pstrykamy ich miliony… telefonem, aparatem małym czy dużym… nie ważne. po prostu cykamy je na potęgę… potem giną w czeluściach komputerów, dysków przenośnych… nagle przy poszukiwaniu czegoś znajdujemy te zapomniane… któż z nas tak nie ma?