
„Czasem się zastanawiam jak to możliwe, że jeszcze chwilę temu była bezbronnym niemowlakiem a teraz stoi przede mną dwulatka z burzą włosów na głowie i łobuzerskim uśmiechem. Niesforna mała dziewczynka, która na wszystko ma zawsze odpowiedź. Zmienia się z dnia na dzień. Czas tak szybko ucieka, zdecydowanie za szybko. Nie da się go zatrzymać, jednak robiąc piękne zdjęcia możemy do niego wrócić choćby wspomnieniami. Czytaj więcej
„Pamiętam dzień, w którym na teście ciążowym zobaczyłam dwie kreski. Pamiętam radość przemieszaną w równych proporcjach z niewyobrażalną obawą i strachem. Czy podołam? Czy razem damy radę i czy wszystko będzie tak jak być powinno? Od tamtej pory rozpoczął się w mym życiu czas wicia gniazda. I to dosłownie.
„Gdzie są Wasze zdjęcia? Jak je przechowujecie? Ile razy do nich wróciliście po zrobieniu? No właśnie… ja też. Klisza na której mieściło się tylko 36 zdjęć miała swoje zalety. Jedną z nich był fakt konieczności ich wywołania. Teraz gdy każdy z nas ma bardzo dobre aparaty z kartami na których mieszczą się setki zdjęć większość z nas nawet nie myśli o ich drukowaniu… ja nie wywoływałam zdjęć od 5 lat…
„Nadeszła era aparatów cyfrowych, zdjęć było dużo. Radość dobrych ujęć bez marnowania kliszy. Jednak wywołało to nawyk magazynowania zdjęć na komputerach lub urządzeniach przenośnych. Zaczęliśmy tęsknić za przyjemnym szelestem pod palcami. Myśl o formie papierowej zdjęć stała się znów kusząca.
„Kiedy na świecie pojawia się dziecko, każdy rodzic szaleje na punkcie uwieczniania ważnych momentów z jego życia. A dla rodzica takim momentem jest chociażby pierwszy uśmiech, potem pierwszy grymas, pierwszy świadomy płacz itd. Tych pierwszych motywów jest naprawdę sporo.
