Lubisz gotować i marzysz o wydaniu własnej książki kucharskiej?
Nawet nie wiesz, jak łatwo możesz zrealizować swoje marzenie. „Moja książka kucharska” to publikacja, która w ciągu kilku dni może zagościć w twojej kuchni.
Moja książka kucharska pełna zdjęć
Domowa książka kucharska może mieć kilka wersji. Tak naprawdę może nią zostać zwykły notes czy zeszyt, w którym zanotowane są najlepsze przepisy. Jednak zapisane odręcznie receptury z czasem blakną, a zwykły papier jest nieodporny na ewentualne zachlapania, o które wcale nie trudno podczas gotowania.
Poza tym książka kucharska powinna swoim wyglądem zachęcać do zrobienia konkretnego dania. Taka jest właśnie moja książka kucharska, która przepełniona jest zdjęciami nie tylko gotowych potraw, ale również poszczególnych etapów jej przygotowania. Zatem sposobów na zrobienie wymarzonej książki kucharskiej jest kilka.
Wersja standardowa: zdjęcia potraw
Początkowo moja książka kucharska miała zawierać jedynie fotografie dań, które przygotowałam. Ich zrobienie nie było żadnym problemem. Aparat w telefonie komórkowym pozwolił na wykonanie naprawdę dobrych zdjęć.
Decydując się na umieszczenie fotografii wyłącznie gotowych potraw, warto pomyśleć o ich urozmaiceniu. Na pewno jedzenie powinno być ładnie podane. Warto też je ciekawie przybrać, np. warzywami czy artystycznym kleksem śmietany. Czasem można też zaprezentować je z kilku ujęć. Dzięki temu moja książka kucharska została zilustrowana wieloma kolorowymi zdjęciami.
Wersja bogatsza: fotografie procesu gotowania
Jednak z czasem pomyślałam, że fotografie gotowych dań to za mało. Tym bardziej, że niektórych czynności związanych z przygotowaniem potrawy nie da się opisać słowami. Dlatego postanowiłam, że moja książka kucharska będzie obrazować proces gotowania.
Każdy z przepisów został podzielony na kilka zasadniczych punktów, które zostały zilustrowane odpowiednimi zdjęciami. Wbrew pozorom fotografia kolorowych pokrojonych warzyw czy na wpół gotowego gulaszu również mogą zachęcać do ugotowania danego dnia.
Poza tym są dużym ułatwieniem na przyszłość. Nie muszę już pamiętać, jak coś przygotowywałam, bo wszystko podpowie mi moja książka kucharska. Poza tym zilustrowanie gotowania zdjęciami oszczędza też mój czas, który musiałabym poświęcić na dokładne przeczytanie przepisu. Teraz wystarczy, że rzucę okiem na poszczególne fotografie i już wiem, jak mam coś przygotować.
Właściwa oprawa – fotoksiążka
Skoro już znacie moje pomysły na książkę kucharską, to najwyższa pora, żeby przedstawić wam mój sposób na oprawę. Moja książka kucharska miała być przede wszystkim podręczna i czytelna. Dlatego zdecydowałam się na fotoksiążkę w miękkiej oprawie w rozmiarze 25×20 cm. Wy możecie oczywiście wybrać format większy (30×30 cm) lub mniejszy (20×20 cm).
Moja książka kucharska została oprawiona w sztywną oprawę. Dzięki temu jest stabilna, kiedy leży na kuchennym blacie. Poza tym sztywna oprawa chroni dodatkowo jej zawartość. Chociaż sam papier, na którym zostały wydrukowane przepisy, również ma zwiększoną wytrzymałość. Oczywiście jeśli zachlapiecie książkę olejem, to zostaną tłuste plamy. Ale kilka kropel wody nie sprawi, że przepisy się rozmażą i staną nieczytelne.
Odnośnie oprawy macie jeszcze do wyboru wersję miękką. Ta również jest estetyczna i wytrzymała.
Cały projekt fotoksiążki przygotowałam z użyciem intuicyjnego oprogramowania udostępnionego przez drukarnię.
Moja książka kucharska została przeze mnie zaprojektowana w ciągu jednego popołudnia, a gotowa dotarła do mnie po kilku dniach. Po kilku tygodniach korzystania z książki kucharskiej w formie fotoksiążki jak najbardziej polecam to rozwiązanie. Moja książka kucharska sprawiła, że gotowanie zaczęło mi przynosić jeszcze więcej frajdy.
