„O fotoksiążkach słyszałam, jednak do tej pory nie miałam okazji wypróbować. Bo i po co? Jednak po ocenieniu sytuacji, że przy robieniu każdego roku takiej ilości zdjęć, do 18-stych urodzin Laury będę miała całą szafę albumów ze zdjęciami dałam się przekonać, i spróbowałam! Podobno w PRINTU drukują emocje.
Dla mnie wielką emocją była już sama świadomość tego, że obok albumów na mojej półce stanie książka ze zdjęciami. Szczerze mówiąc nie byłam przekonana czy to będzie udany eksperyment. Bałam się, że zdjęcia nie będą miały tego uroku jaki mają w albumach. Bałam się, że stracą i na jakości, i na wartości jako takiej, bo nie będą tak naprawdę zdjęciami.
Gdy odebrałam swoją fotoksiążkę pierwsze co pomyślałam było to, że jest taka cienka! Doskonale pamiętałam ile zdjęć wybrałam, że miała mieć 40 stron, czyli mniej więcej tyle co standardowy album o szerokości kilku cm. A ona była taka cienka! A miała w sobie zdjęcia z urodzin Laury (przypominam, że było ich sporo!) i z większości ważnych wydarzeń w drugim roku życia Laury! No szok! To, co wydrukowała wcześniej na kilkuset zdjęciach i co muszę umieścić w kilku albumach, mam w jednej fotoksiążce o szerokości nie większej nić 2 cm.
Druga myśl – jaka ona elegancka! Jako, że większość albumów mam w stonowanych kolorach, a fotoksiążka własnie obok nich będzie stała, wybrałam okładkę z płótna w kolorze ecru. Jest piękna!
Dodatkowym plusem jest to, że mogłam sobie komponować kolaże, eksperymentować z dostępnymi w edytorze filtrami, bawić się tekstem, który jest doskonałym uzupełnieniem całości. I to wcale nie było trudne, co dla mnie, laika komputerowego jest niezwykle istotne. Wszystko było intuicyjne, dodatkowo opisane cennymi wskazówkami.
Podobno tylko krowa nie zmienia zdania. Ja zmieniłam, pokochałam fotoksiążkę za praktyczność i za to, że w niczym nie jest gorsza od albumu tradycyjnego.
Żeby nie było tak słodko, dodam, że fotoksiążka ma jedną wadę…. po jakimś czasie dochodzi się do ostatniej strony
Miłej zabawy w tworzeniu wspaniałej pamiątki na lata!”.
Zapraszamy do całego wpisu redaktor Sylwii z bloga „oczamimamy.pl” tutaj: „Czy da się wydrukować emocje?”.
Zobacz jak tworzenie fotoksiążki jest proste 
Zapraszamy do projektowania na printu.pl
A poniżej galeria zdjęć fotoksiążki Sylwii. Zapraszam!
